„Forrest Gump” Winston Groom
Trafiła mi ostatnio w ręce książka, całkiem nie nowa, ale która zostanie prawdopodobnie moim tegorocznym top of the top :)
Znacie tego faceta ze zdjęcia? Na pewno, nikomu nie trzeba przedstawiać Toma Hanksa w jednej z jego najbardziej znanych ról. Film oczywiście oglądałam, ale dawno temu i przyznam, że nie pamiętałam dokładnie. Dlatego może tym większą frajdę miałam z książki.
Forrest ma bardzo ciekawe spojrzenie na świat i chociaż sam mówi o sobie, że jest idiotą, to jego komentarze – zwykle proste i bezpośrednie – trafiają w punkt, w sedno, a często są przy tym zabawne. Chociażby jego wypowiedź o wojnie w Wietnamie, kiedy to miał zachęcać młodych chłopaków do wstępowania do wojska, a na pytanie „Co Pan naprawdę uważa o tej wojnie?”, odpowiedział: „Uważam, że to jedno wielkie gówno”. Wydaje się to zbyt prostym, wręcz prostackim, komentarzem, ale w sumie, cóż więcej można by dodać? Przeżył w życiu wiele ciekawych i niesamowitych rzeczy, a bardzo często działo się to zupełnie przez przypadek. Jego wyprawa w kosmos i kumpelstwo z pewnym Zuzią, chyba najbardziej mi się podobało. Jak już mówiłam, nie pamiętam zbyt dokładnie filmu, ale chyba różni się w bardzo wielu kwestiach. Tym razem zapoznałam się z książką w wersji audiobookowej i bardzo polecam, bo być może to właśnie świetna interpretacja Krzysztofa Kołbasiuka pozwoliła mi na pokochanie tej historii.
Polecam bardzo!
Znacie tego faceta ze zdjęcia? Na pewno, nikomu nie trzeba przedstawiać Toma Hanksa w jednej z jego najbardziej znanych ról. Film oczywiście oglądałam, ale dawno temu i przyznam, że nie pamiętałam dokładnie. Dlatego może tym większą frajdę miałam z książki.
Forrest ma bardzo ciekawe spojrzenie na świat i chociaż sam mówi o sobie, że jest idiotą, to jego komentarze – zwykle proste i bezpośrednie – trafiają w punkt, w sedno, a często są przy tym zabawne. Chociażby jego wypowiedź o wojnie w Wietnamie, kiedy to miał zachęcać młodych chłopaków do wstępowania do wojska, a na pytanie „Co Pan naprawdę uważa o tej wojnie?”, odpowiedział: „Uważam, że to jedno wielkie gówno”. Wydaje się to zbyt prostym, wręcz prostackim, komentarzem, ale w sumie, cóż więcej można by dodać? Przeżył w życiu wiele ciekawych i niesamowitych rzeczy, a bardzo często działo się to zupełnie przez przypadek. Jego wyprawa w kosmos i kumpelstwo z pewnym Zuzią, chyba najbardziej mi się podobało. Jak już mówiłam, nie pamiętam zbyt dokładnie filmu, ale chyba różni się w bardzo wielu kwestiach. Tym razem zapoznałam się z książką w wersji audiobookowej i bardzo polecam, bo być może to właśnie świetna interpretacja Krzysztofa Kołbasiuka pozwoliła mi na pokochanie tej historii.
Polecam bardzo!