„Kotolotki” Ursula K. Le Guin

„Kotolotki” Ursula K. Le Guin | fot. Jeden akapit
Wszystkie dzieci Pani Jane Burej, kotki mieszkającej koło śmietnika, miały skrzydła. Nie do końca wiadomo, z jakiego powodu, ale nietypowy element ich kocich ciał pozwolił im odlecieć z dala od miasta. Początkowo kotolotki mieszkały w lesie, jednak tamtejsze ptaki nie były zachwycone ich obecnością. Z czasem poznają dwójkę dzieci, które zapewniają im schronienie w starej stodole i stały dostęp do jedzenia, nie ograniczając przy tym ich kociej wolności (spotęgowanej jeszcze przez posiadane skrzydła). Wydanie to zawiera cztery części serii o niezwykłych kotach: Kotolotki, Powrót kotolotków, Wspaniały Alexander i kotolotki, Jane rozkłada skrzydła.

Tytuł ten uznawany jest za klasykę literatury dziecięcej, choć muszę przyznać, że ja o nim nie słyszałam do momentu wydania polskiej wersji kilka lat temu. Zaskoczeniem było też dla mnie, że autorką książki dla dzieci o niezwykłych kotach jest pisarka znana mi z (również klasyki) fantastyki. Pomijając jednak wiele mych zaskoczeń, muszę przyznać, że historia o kotolotkach jest dość przyjemna. Gdybym poznała ten tytuł, będąc małym dzieckiem kochającym koty, z pewnością byłaby to jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Jako osoba dorosła mogę docenić oryginalność pomysłu na latające koty oraz całkiem ładne ilustracje S.D. Schindlera. Fabularnie zaś – mając na uwadze, iż książka była kierowana do znacznie młodszego czytelnika sprzed 30 lat, niemającego wiele wspólnego z pełnym bodźców i pędzącym światem – doceniam prostotę, łagodność i powolność historii. Nie ma tu niespodziewanych zwrotów akcji, choć nie brakuje momentów, gdy czytelnik może się o kotolotki lękać. Żałuję jednak, że przez te cztery części nie poznajemy więcej ich przygód, szczególnie brakowało mi rozwinięcia wątku ich relacji z dwójką małych opiekunów.

Gdy jednak przymkniemy oko na niektóre sprawy i znajdziemy małego czytelnika kochającego zwierzęta, a w szczególności koty, historia ta jest wciąż warta poznania.

Ciekawi innych kocich tytułów? Sprawdźcie tutaj >

Komentarze