„Mleko matki” Nora Ikstena
Bardzo mnie cieszy, że na rynku pojawia się coraz więcej współczesnych książek z krajów bałtyckich. Szczególnie jeśli jest to dobra literatura, a za taką uważam właśnie Mleko matki. To momentami bolesna opowieść o relacji dwóch kobiet i o historii dziejącej się w tle. Bardzo cenię sobie to, że na końcu książki znajdują się przypisy, które dają tło kulturowe, pozwalają na choć trochę lepsze zrozumienie rzeczywistości bohaterek. Nie wiedziałam na przykład, że w 1989 roku powstał tzw. bałtycki łańcuch utworzony z protestujących mieszkańców Litwy, Łotwy i Estonii. Mały wkład w moją nikłą wiedzę na temat historii krajów bałtyckich.
Tytuł mogę z czystym sumieniem polecić. W moim prywatnym rankingu dobrych książek o relacji kobiet osadzonych w konkretnym tle historycznym plasuje się bardzo wysoko. Jedyne, czego mogłabym sobie życzyć, to aby ktoś przed posłaniem książki do druku jeszcze raz ją przeczytał, bo pewnych małych acz drażniących błędów można było z powodzeniem uniknąć.
Komentarze
Prześlij komentarz