„Kości dziecka” Yi Sang

Zbiór pięciu opowiadań koreańskiego autora, pochodzących z lat 1936-1938. Wszystkie stanowią pewnego rodzaju strumień świadomości, rozliczanie się bohatera w swoich relacjach z ludźmi, głównie z kobietami. Pewnego rodzaju kluczem do zrozumienia tych opowiadań jest biografia autora i odmienność jego twórczości na tle innych pisarzy w tamtych czasach. Autor podaje te historie w taki sposób, jakby dotyczyły jego, a nie fikcyjnej postaci i choć po część są prawdą, to jednak w większości jest to autofikcja (o której jest mowa w posłowiu). Z perspektywy czasu pamiętam jedno opowiadanie, w który mężczyzna mieszka ze swoją żoną, jednak on sam nie opuszcza zwykle swojego pokoju, a tym bardziej mieszkania, w pewnym stopniu odmawia pełniejszej egzystencji, nie przebiera się, nie myje, praktycznie cały czas śpi, a żona od czasu do czasu daje mu monetę. Przyznam jednak, że w całości ten zbiór zupełnie mnie nie porwał. Najwyraźniej strumienie świadomości koreańskich pisarzy z początku XX wieku nie są dla mnie, a ich twórczość nie pozostaje zbyt długo w mym sercu. Książkę czytałam na spotkanie klubu książkowego, ale po lekturze miałam tak mało do powiedzenia na temat tego dzieła, że zrezygnowałam z uczestnictwa.

Komentarze