„Cham” Eliza Orzeszkowa

„Cham” Eliza Orzeszkowa | fot. Jeden akapit
Paweł poznał Frankę, gdy ta próbowała złapać jedno z ubrań, które porwał jej nurt rzeki. Jej życie nie było łatwe, jest niespokojną duszą, którą ciągnie do wielkiego świata, nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca. Paweł postanawia jednak ocalić jej nieszczęsną duszę i ofiarowuje jej spokój i stabilizację u swojego boku. Choć Franka nie ma serca do „chamskiego”, wiejskiego życia, przez pewien czas jest dla Pawła nie najgorszą żoną. Jednak do czasu – gdy miasto i przygoda miłosna nie upomną się o nią.

Do tej pory miałam w swoim życiu tylko jedną książkę, której nie mogłam doczytać do końca, bo od złych emocji nagromadzonych na jej kartach, autentycznie mnie mdliło (były to Wichrowe wzgórza). To jest druga. Franka to postać z bardzo trudnym i pokręconym charakterem, ewidentnie z problemami psychicznymi, która reaguje bardzo emocjonalnie i której właśnie emocje przesłaniają wszystko. Dlatego tak trudno było mi słuchać tego audiobooka już pod sam koniec, gdy niezrozumienie Franki dla postępowania Pawła wobec niej osiągnęło punkt krytyczny. Nie zawsze czysta dobroć wystarczy, aby uratować poharataną duszę, która wiele w życiu przeszła. Czasami wręcz prowadzi do pogrążenia się we własnym poczuciu winy.

To bardzo dobra książka, ale jednocześnie bardzo trudna emocjonalnie, mimo to polecam, bo choć Orzeszkowa kojarzy się w szkole głównie z przydługimi opisami przyrody, to tutaj skupia się przede wszystkim na relacjach międzyludzkich.

Komentarze