„Trup na plaży”, „Martwy sezon”, „Denat wieczorową porą” Aneta Jadowska
Wracając jednak do tej lżejszej warstwy, przyznaję, że tytuły Anety Jadowskiej czytam (a właściwie słucham) z przyjemnością, mimo że nie włączyłabym ich do książek swojego życia. W zeszłym roku poznałam wszystkie jej książki fantastyczne i z zadowoleniem stwierdzam, że i tu jest ten przyjemny element rodzinnego wsparcia – i co jest dla mnie istotne, często wcale nie jest to najbliższa rodzina, czasami ta dalsza, niekiedy przyjaciele rodziny, jednak zawsze jest to grupka osób, które mimo wszystko utrzymują ze sobą relacje z wyboru i które – choć się droczą i przekomarzają – mogą na siebie liczyć. Dlatego właśnie również ten cykl uważam za taki „comfort read”, mimo kryminalnego wątku.
Czytaj również mój wpis o świecie Thornu autorstwa Anety Jadowskiej >>
Komentarze
Prześlij komentarz