„Kometa nad Doliną Muminków” Tove Jansson
Myślę, że nie jest wielkim zaskoczeniem – zważając na kolejne części – że rodzina Muminków przetrwa zagładę. I choć są momenty pełne dramatyzmu, to nie zabraknie też tych nieco absurdalnych, jak chociażby zabieranie z domu wanny tuż przed zapowiadaną apokalipsą. Druga część serii o Muminkach jest lepsza niż pierwsza, tu bohaterowie nabierają już bardziej znanego rysu, choć wciąż zaskoczeniem jest dla mnie fakt, że Mamusia – co zapamiętałam zupełnie inaczej – jest w większym stopniu praktyczna, mniej zaś sympatyczna. Mimo wszystko zabrakło mi tej filozoficznej nuty, która pojawia się w ostatniej części serii, ale zakładam, że Muminki wciąż są tutaj jeszcze we wczesnej fazie rozwoju.
Dolina Muminków w listopadzie
Komentarze
Prześlij komentarz