„Polowanie na małego szczupaka” Juhani Karila

„Polowanie na małego szczupaka” Juhani Karila | fot. Jeden akapit
Historia rozgrywająca się na północy Finlandii, w Laponii Wschodniej i rozpoczęcie jej od tajemnicy, dlaczego główna bohaterka musi co roku wyłowić szczupaka z bardzo konkretnego małego jeziorka – to wszystko bardzo mnie zaintrygowało. Dodanie do tego dziwnych postaci z (po części) fińskiego folkloru, takich jak np. chyłek (czyli troll), również przypadło mi do gustu, szczególnie że niedużo wcześniej czytałam Nim zajdzie słońce Johanny Sinisalo, z której autor po części czerpał inspirację.

I choć doceniam trud tłumacza, który z pewnością w pocie czoła próbował oddać na różne znane sobie sposoby gwarę terenów, skąd pochodziła bohaterka, to jednak dla mnie był to najbardziej męczący element i powodował pewien dysonans. W posłowiu tłumacz, Sebastian Musielak, pisze też o pewnych innych zmianach, które poczynił względem oryginału i niekiedy – w moim odczuciu – były to daleko idące zmiany (np. zamiana jednej postaci inną).

Dlatego choć sama historia mi się podobała, a tłumacza znam z innych fińskich tytułów, które bardzo cenię, tutaj towarzyszył mi sceptycyzm i konflikt wewnętrzny, co w moim odczuciu tłumacz może zrobić, a czego nie powinien (sprawy w swym sercu nie rozwiązałam jednoznacznie). Niemniej bez tłumaczenia nigdy bym tej historii nie poznała, co byłoby niewątpliwą stratą w moim czytelniczym życiu.

Komentarze