„I cóż, że o Szwecji” Natalia Kołaczek

„I cóż, że o Szwecji” Natalia Kołaczek | fot. Jeden akapit
Tytuły z serii podróżniczej z Wydawnictwa Poznańskiego są mocno zróżnicowane – wiadomo, każdy jest o innym kraju, ale głównie dlatego, że autorzy w różny sposób podchodzą do tematu. Niektóre z nich są zbiorem ciekawostek, inne to po części przewodniki, a jeszcze inne – i tu zaliczam I cóż, że o Szwecji – to przystępnie napisane teksty socjologiczno-lingwistyczne.

Kto śledzi działalność Natalii Kołaczek w internecie, ten nie będzie zaskoczony, że autorka poświęca w książce bardzo dużo miejsca zarówno Szwedom jako społeczeństwu o pewnych specyficznych cechach czy zapatrywaniach, ale też językowi, którego badaczką jest na co dzień. Jest o liście nowych słów w języku szwedzkim, o najpopularniejszych prezentach pod choinkę, o kolorze domów, podejściu do wychowania dzieci, ekologii i wielu innych sprawach. Autorka wiele informacji podpiera konkretnymi danymi, jednocześnie nie przytłaczając nimi czytelnika.

Mimo że – z racji obserwowania autorki w social mediach – o wielu poruszanych kwestiach wiedziałam, to bardzo miło słuchało mi się tej książki w wersji audio, kilka razy uśmiechnęłam się pod nosem. Dla osób, które chciałyby poznać Szwecję najpierw właśnie od strony jej mieszkańców, będzie to dobry wybór.

Komentarze